11 sierpnia to najdłuższy i chyba najtrudniejszy odcinek. Musimy przejść około 43 kilometrów i robimy ponad 59 ooo kroków. Jest ponad 30 stopni ciepła i gdyby nie chłodny wiatr nie wiem jak dalibyśmy sobie radę przejść ten odcinek drogi. Przez pewien czas pada deszcz, który dodatkowo utrudnia marsz.
- 5.15 wyruszamy
- 5.27 wschód słońca
- 7.30 Msza św. w Sulejowie
- 10.00 postój w deszczu
- O 18.00 słońce nadal mocno grzeje.
- 0 19.00 nareszcie nocleg
fot. Bożena Wojtaszek i Anna Kierońska