SYLWESTER 2018
Litania do moich świętych
Święta Maryjo, Matko Jezusa i nasza Matko,
módl się za nami, byśmy jak Ty nieśli Chrystusa światu
i jak Ty wiernie trwali pod Jego Krzyżem.
Święty Józefie, patronie dobrej śmierci,
módl się za nami, byśmy w ostatnich chwilach ziemskiej wędrówki
nie ulegli zwątpieniu i lękowi.
Święta Mario Magdaleno, która odrzuciłaś grzech i wybrałaś czystą miłość,
módl się za nami, byśmy w chwilach pokus cielesnych
potrafili uciszyć krzyk ciała, moc czerpiąc od Chrystusa.
Święty Augustynie, który poznałeś siłę grzechu i odwróciłeś się od niego,
módl się za nami, byśmy umieli odejść w porę od tego, co zniewala i niszczy,
i byśmy przylgnęli do Chrystusa na zawsze.
Święta Jadwigo Śląska, która wspierałaś potrzebujących,
módl się za nami, byśmy nie gromadzili bogactw tego świata,
ale dzielili się z ubogimi tym, co posiadamy.
Święty Franciszku z Asyżu, który w dłoniach niosłeś miłość jak białe gołębie,
módl się za nami, aby i dla nas drogowskazem życia było Prawo Miłości.
Święta Klaro, która przeżyłaś piękną Bożą i ludzką miłość,
módl się za nami, byśmy zrozumieli, że kochać to nie znaczy posiadać
i że przyjaźń musi dojrzewać w wolności.
Święta Katarzyno Sieneńska, wsłuchana w słowa Chrystusa,
módl się za nami, byśmy umieli się modlić i cierpieć za Jego Kościół.
Święty Janie Kanty, profesorze i przyjacielu ubogich,
módl się za nami, by ani sława, ani zaszczyty tego świata
nie przesłoniły nam Boga i potrzeb drugiego człowieka,
Święta Tereso z Awili, która tylko Bogu chciałaś się podobać,
módl się za nami, byśmy przez wytrwałą modlitwę
rozpoznawali wolę Boga i w zgodzie z nią zdążali do świętości.
Święty Janie od Krzyża, który mocny Bogiem trwałeś w tym,
co niezrozumiałe i trudne, módl się za nami, byśmy w doświadczeniach
nocy ciemnej umieli odczytać wolę Boga i wiernie ją pełnili.
Święty Janie Vianney, samotny proboszczu z Ars,
módl się za nami, byśmy w chwilach samotności i opuszczenia
zawsze odnajdywali drogę do Chrystusa i tęsknotę serca wypełniali Jego obecnością.
Święta Tereso z Lisieux, wpatrzona w oblicze Chrystusa,
módl się za nami, byśmy krzyż życia otrzymany w darze
nieśli z pokorą i radością.
Święty Rafale, patronie naszej wspólnoty,
módl się za nami, byśmy się zbytnio nie troszczyli o dobra tego świata,
lecz zachowali serca wolne dla Boga.
Święty Albercie, który poświęciłeś życie najbiedniejszym,
módl się za nami, byśmy i my także umieli dostrzec Chrystusa
w drugim człowieku i stawali się dla siebie nawzajem dobrzy jak chleb.
Błogosławiony Honoracie, który wbrew nadziei zawierzyłeś Bogu bez miary,
módl się za nami, byśmy wytrwali w postanowieniach
i nie załamywali się pod naporem zewnętrznych trudności.
Święty Maksymilianie, który ukochałeś aż po ofiarę z życia,
módl się za nami o miłość heroiczną i o gotowość
znoszenia prześladowań za Chrystusa i za Kościół, jeżeli przyjdą.
Święta Faustyno, apostołko Miłosierdzia Bożego
módl się za nami, byśmy wpatrzeni w Chrystusa,
umieli zawsze przebaczać, nie zachowując urazy.
Błogosławiony Księże Jerzy, który uczyłeś nas,
jak dobrem zwyciężać zło, módl się za nami,
byśmy nie zapamiętywali się w gniewie i nienawiści,
lecz modlili się za naszych prześladowców.
Święty Janie Pawle II, który ukochałeś Boga i Ojczyznę,
módl się za nami, byśmy nigdy nie utracili wiary
i zawsze byli wierni Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.
Anna Lutostańska
_____________________________________
Na wakacje:
Czasem jestem jak fala
co się na skałach rozbija;
czasem jak trzcina
wichrem złamana.
Kiedy w rozpaczy
wołam do Ciebie,
uciszasz burzę we mnie
i dajesz swój pokój.
Ty kładziesz granicę cierpieniu
i Ty pozwalasz, by trwało.
Twoja obecność, Panie,
uwalnia mnie od trwogi.
Dlatego się nie lękam
i oddaję Ci siebie,
byś mnie za rękę, jak dziecko,
prowadził Twoimi ścieżkami.
_______________________________________
6 stycznia 2014
Trzej królowie
Dostrzegli światło. Nie pozostali obojętni.
Zaczęli szukać, dociekać, w końcu wyruszyli,
by się przekonać, by dotknąć Tajemnicy,
choć droga była daleka i trudna.
I Pan się im objawił.
Ja też dostrzegam Twoje światło, Panie.
I choć mnie niepokoi, nie zawsze za nim idę,
lecz ciągle Ciebie szukam i tęsknię za Tobą.
Jesteś światłością świata,
oświeć i mnie Twoim blaskiem.
Anna Lutostańska 2014
_________________________________
WIELKI POST 2014 – ROK A
ŚRODA POPIELCOWA– 5 marca
Odebrałeś mi wszystko
ludzką miłość
nadzieję powrotu tego
co nigdy nie powróci
nawet ból i tęsknotę
i wiarę w człowieka
Wchodzę w samotność moją
w jej głębię i ciemność
słowa jak chybione strzały
trafiają w próżnię
nie raniąc już
Pusta
ogołocona
czekam Twojego przyjścia
I NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU- 9 marca
Zanim zejdę z drogi
którą Ty Panie jesteś
Zanim zachwycę się tym
co niegodne zachwytu
Zanim sięgnę po owoc
nie dla mnie przeznaczony
Zanim uznam że wbrew Tobie
mogę to uczynić
Zanim pomyślę
że tylko ten jeden raz…
Dotknij moich oczu
– niech przejrzę
II NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU– 16 marca
Usiadłam u stóp Twoich Panie
zmęczona trudem dnia
Ciepły zmierzch otulał mi ramiona
Zanurzyłam się w Twoją ciszę
Czerwony blask
drżący znak serca świątyni
więc jesteś
obecny i bliski czekasz
Spojrzeniem jak dłonią
dotknąłeś moich oczu
Szukałeś mnie dzisiaj Panie
byłam Ci potrzebna
Pragnąłeś przeze mnie dawać radość
Potrzebowałeś rąk moich
by je przemienić w dobroć
Chciałeś zostawić w mych oczach
blask Twojej miłości
Zajęta sobą
nie słyszałam
jak do mnie mówiłeś…
III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU– 23 marca
Jeszcze jeden raz
Panie
spróbuj mnie odnaleźć
odeszłam
szarość
samotność
ból
i słowa
które powracają:
Pójdź za mną
Jeszcze jeden raz Panie
spróbuj mnie odnaleźć
IV NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU– 30 marca
Otoczony ciemnością
widzę tylko siebie i swój lęk
Zamykam oczy na światło
Boję się Panie
Nie zniechęcił Cię
mój zamknięty świat
Dotknąłeś moich oczu
chciałeś żebym przejrzał
Uzdrowiłeś co chore we mnie
co grzeszne słabe i złe
Mrok życia rozjaśniłeś
światłem Twej miłości
Jesteś światłością świata
Spraw, bym miał światło w sobie
bym zaczął żyć inaczej
– żebym żył miłością
V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU– 6 kwietnia
Zapłakał nad przyjacielem
Bóg człowiek Jezus
Płaczesz i nade mną Panie
gdy widzisz, że nie ma już we mnie życia,
że grób stał się moim domem
Zabrakło miłości, współczucia, dobra..
Twoje łzy budzą mnie do życia
Nie odchodź
pozostań jeszcze przy mnie
I sobą wypełnij wszystko…
VI NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU – NIEDZIELA PALMOWA– 13 kwietnia
Słali Ci gałązki palmowe pod stopy
rozkładali płaszcze szkarłatne
Radośnie wołali
Hosanna Synowi Dawida
Byłeś im królem…
Jak szybko zachwyt
zmienia się w nienawiść
Patrzyli oczyma ciała
Serca mieli zbyt małe
by udźwignąć noc Boga…
Zamiast Hosanna wołali Na krzyż z Nim
Odrzucili gałązki palmowe
Płaszczem szkarłatnym
okryli Co ramiona
Skazali swojego Króla…
Samotność Boga w tłumie…
Gdzież był Piotr?
Gdzie Jan umiłowany?
Tylko uliczki Jerozolimy
widziały mękę Twojej drogi
Tylko Maryja przepełniona bólem
szła Twoimi śladami…
Położyłeś przede mną
ogień i wodę
życie i śmierć
Powiedziałeś: wybieraj
Idę dziś z Tobą, Panie,
na moją Golgotę
Ledwo dźwigam trud życia
choć wiem że jesteś ze mną
Uczę się od Ciebie
jak kochać człowieka
wpatrzona w Twój Krzyż
– Zwycięstwo Miłości
ŚWIĘTE TRIDUUM PASCHALNE
WIELKI CZWARTEK–17 kwietnia
Stół zastawiony.
Ciepły bochen chleba.
Czekasz, żeby nas nakarmić.
Ty, Bóg uniżony,
klękasz przed nami,
żeby nam stopy umyć…
Już się zaczęło Twoje konanie.
Dajesz Siebie uczniom
w dłonie otwarte.
Większego daru nie miałeś…
Sam Bóg – w okruchu chleba…
Pozwól i mnie
zasiąść do stołu,
w Ciebie się zapatrzeć,
Tobą się nasycić.
Przemień i mnie,
bym już nie ja żyła,
ale Ty we mnie.
Wtedy ja także
oddam siebie w ofierze
za zbawienie świata…
WIELKI PIĄTEK– 18 kwietnia
Czekasz na mnie
z krzyżem na ramionach.
Szłam za Tobą z tłumem.
Twarz chustą Ci otarłam.
Tylko potem
– ten ciężar, te upadki…
Gdzieś się zagubiłam w drodze…
Teraz czekasz na mnie
pod szczytem Golgoty.
Krzyż na tle nieba…
Twoja twarz umęczona…
Ty za mnie umierasz?!
Jeszcze tylko
wspiąć się na wierzchołek góry.
Jeszcze tylko
dać się ukrzyżować z Tobą…
Boję się…
Panie!
Bierzesz mnie za rękę?
Podnosisz?
Do Siebie przytulasz…
WIELKA SOBOTA– 19 kwietnia
Odszedłeś.
Zostawiłeś nas w rozpaczy i samotności.
Panie, do kogo pójdziemy?
Spojrzenie na krzyż już nie wystarcza.
Gdzie Cię odnaleźć?
Wiem, że jesteś.
Choć umarły – żyjesz.
Czekam, żeby Cię spotkać…
Lecz teraz?
Klęczę przed Tobą złożonym w grobie,
a grzech mój jest ciągle przede mną.
Ty dźwigałeś moje winy…
Byłeś przebity za moje grzechy…
W Twoich ranach jest moje zdrowie.
Ilekroć odchodzę
– Ty za mnie umierasz!
Jeszcze raz przebacz mi, Panie.
Tego wieczoru nie zapomnę.
Twoja śmierć musi mnie odrodzić!
Tym razem spróbuję na serio
wpleść Twoją rzeczywistość
w moje codzienne życie…
dotknij świat
ciepłem miłości
ogrzej ziemię
ściśniętą lękiem
ogniem oczyść
to co nieczyste
wichrem rozwiej
co niepotrzebne
dłonie napełnij
dobrem
światłem
rozjaśnij ciemność
w serca nasze
wlej miłość
spraw
byśmy byli jedno
Anna Lutostańska (2014)
Niedziela Wielkanocna Zmartwychwstania Pańskiego – 20 kwietnia 2014
grób otwarty
światłem poranka
cichnie
rozpacz nocy
gdzie jesteś, Panie?
z pościeli mgły
słońce się podnosi
oczy wiary
przecieram
Ty żyjesz!
słyszę twój głos
mówisz do mnie
opada z ramion
płaszcz samotności