EWANGELIA Łk 18, 9-14
Przypowieść o faryzeuszu i celniku
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”.
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
____________________
14 marca 2015 – Msza św. (SOBOTY KRÓLOWEJ POLSKI) homilia ks. Proboszcz Dariusz Kowalski
„Zwycięska Pani Jasnogórska. Przyrzekamy stoczyć pod Twoim sztandarem najświętszy i najcięższy bój z naszymi wadami narodowymi…”
Już bardzo niewiele czasu nam zostało do Wielkich Godów w naszej Parafii, do podjęcia Najświętszej Maryi Panny, Matki Jezusowej,. W naszych progach będzie gościć Ta, na którą uwagę zwrócił sam Bóg w Trójcy Święty Jedyny… To właśnie Ona będzie naszym najważniejszym Gościem w tym roku. Dlatego tak bardzo intensywnie przygotowujemy się do tych Nawiedzin, do tych 24 godzin obecności Jej pośród nas. Naszym pragnieniem jest to, żeby Jej obecność w naszym życiu nie była zaledwie 24 godzinna, ale żeby Jej obraz, fizycznie odchodząc z naszej Parafii, jednocześnie spowodował nadprzyrodzony skutek i w nas wszystkich i w każdym z osobna, żeby Jej Oblicze pozostało w każdym z nas, żeby Jej sposób miłowania Jezusa Chrystusa pozostał z każdym z nas, żeby Jej umiejętność odpowiadania Bogu na Jego wypowiedzi, na Jego słowo, był również udziałem każdego z nas. To znaczy, żebyśmy od 19, a najpóźniej od 20 maja tego roku, potrafili kochać Jezusa, Sercem Maryi. To niby takie proste, a jednocześnie okazuje się być czymś nie tyle skomplikowanym, co bardzo trudnym, tak na każdy dzień. Dlatego właśnie nasze przygotowanie i nasze sięganie po tekst wyjątkowy, jakim są Jasnogórskie Śluby Narodu…
PIERWSZE CZYTANIE
Oz 6, 1-6 Miłości pragnę, a nie krwawej ofiary
Czytanie z Księgi proroka Ozeasza
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię.
«Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń».
PSALM RESPONSORYJNY:
Ps 51 (50), 3-4. 18-19. 20-21a (R.: Oz 6, 6)
Miłości pragnę, nie krwawej ofiary.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, *
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy *
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Miłości pragnę, nie krwawej ofiary.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Miłości pragnę, nie krwawej ofiary.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: *
odbuduj mury Jeruzalem.
Wówczas przyjmiesz ofiary prawe, *
dary i całopalenia.
Miłości pragnę, nie krwawej ofiary.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:
Ps 95 (94), 8ab
Chwała Tobie, Słowo Boże
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,
lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
EWANGELIA
Łk 18, 9-14 Przypowieść o faryzeuszu i celniku
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”.
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
Oto słowo Pańskie.