„Ofiary za zmarłych milsze są Bogu od ofiar za żyjących; ci pierwsi bowiem są w daleko większej potrzebie, nie mogąc pomóc samym sobie, co jest w mocy żyjących.”
Św. Tomasz z Akwinu
*******
Co to jest Msza św. Gregoriańska?
Msza św. Gregoriańska to Msza święta składana Bogu przez kolejnych 30 dni
w intencji zadośćuczynienia za grzechy jednego zmarłego. „Ponadto określa się jednoznacznie, że Msze gregoriańskie mogą być odprawiane za jednego tylko zmarłego, nigdy zaś zbiorowo za kilku zmarłych.” (por. Deklaracja Kongregacji Soboru z 24.02.1967).
*******
Skąd się wzięła praktyka Mszy św. Gregoriańskiej?
Msze gregoriańskie wywodzą swoją nazwę od imienia papieża Grzegorza Wielkiego (540-604; papież od 590). Są związane z wydarzeniem, które miało miejsce z jego inspiracji. Grzegorz przed swoim wyborem na papieża był przełożonym założonego przez siebie w 575 roku klasztoru na wzgórzu Celio w Rzymie. W IV Księdze Dialogów Grzegorz stwierdza, że ofiara Mszy św. pomaga osobom potrzebującym oczyszczenia po śmierci (por. Patrologia Latina, 77, 416) i jako przykład podaje doświadczenie z życia swojego klasztoru. Po śmierci jednego z mnichów imieniem Justus, w jego celi znaleziono trzy złote monety, których posiadanie sprzeciwiało się regule życia zakonnego, przewidującej wspólne korzystanie z dóbr materialnych. Grzegorz, aby pomóc zmarłemu oczyścić się po śmierci z powyższego grzechu, polecił odprawienie za niego trzydziestu Mszy św. – każdego dnia jednej.
Po trzydziestu dniach zmarły Justus ukazał się w nocy jednemu z braci, Kopiozjuszowi, mówiąc, że został uwolniony od wszelkiej kary. Kopiozjusz nic nie wiedział o odprawianych Mszach św. i gdy później ujawnił treść swojego widzenia, pozostali współbracia doszli do wniosku, że nastąpiło ono w trzydziestym dniu, kiedy odprawiano Msze św. za Justusa. Uznano to za znak, że Msze św. odniosły oczekiwany skutek (por. tamże, 420-421). Pod wpływem autorytetu Grzegorza – także jako biskupa Rzymu – zwyczaj odprawiania trzydziestu Mszy św. za osobę zmarłą zyskiwał swoje miejsce w praktyce religijnej Wiecznego Miasta. W Europie rozprzestrzeniał się stopniowo, począwszy od VIII wieku, najpierw w klasztorach, potem także w innych kościołach.
*******
Dlaczego należy modlić się za zmarłych?
Śmierć nie jest kresem życia. Zmarli żyją w Chrystusie i zawsze już żyć będą. Dusza ludzka jest nieśmiertelna; po śmierci istnieje nadal obdarzona świadomością
i wolą. Nasze życie podlega zmianom, ale nie zniszczeniu. (por. 2 Kor 5, 1.6-10)
Katechizm Kościoła Katolickiego poucza: „Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki”. (KKK, 1022)
*******
Zadośćuczynienie warunkiem szczerej pokuty i początkiem nawrócenia.
Jednym z pięciu warunków Sakramentu Pokuty i Pojednania jest „Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu”. Zadośćuczynienie Bogu, Kościołowi i bliźniemu jest obowiązkiem i powinno być trwałą i stałą postawą człowieka, a nie tylko jednorazowym uczynkiem, często pozbawionym zaangażowania całej osoby grzesznika. Zadośćuczynienie to proces mający na celu na celu uzdrowienie, uwolnienie grzesznika od grzesznych nawyków oraz odzyskanie wiarygodności w oczach Boga, Kościoła, rodziny i bliźnich.
*******
Czym jest Czyściec?
Czyściec jest okazją do zadośćuczynienia Bogu i trwa tak długo, „dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza”. Czyściec to miejsce odzyskania przez zadośćuczynienie zdolności i sprawności oraz godności przybranego dziecięctwa Bożego. Jedynym Pośrednikiem człowieka przed Bogiem jest Jezus Chrystus. Jego ofiarne życie, a w końcu Jego życie złożone w ofierze jest jedyną Ofiarą zadość czyniącą za grzech człowieka. Moje ofiarne życie zjednoczone z ofiarą życia Jezusa Chrystusa znajduje uznanie i upodobanie w oczach Boga. „Istota Boża jest zarazem zupełnie czysta, nieskończenie bardziej, niż rozum to pojąć może; dusza więc, znajdując na sobie choćby najmniejszą drobinkę niedoskonałości, wolałaby raczej rzucić się do tysiąca Piekieł, niż stanąć przed stanąć przed Majestatem Boga z jakąś zmazą na sobie. Widząc, że czyściec przeznaczony jest na to, by zetrzeć te plamy duszy, dobrowolnie do niego się rzuca i znajduje tam wielkie miłosierdzie, uwalniające ją od owej przeszkody”1.
Czy można lekceważyć grzech lekki?
Duszę brudzą nawet najmniejsze lekkie grzechy. Dlatego nie wolno ich lekceważyć. W oczach wszechwiedzącego Boga najdrobniejszy grzech lekki budzi obrzydzenie i odrazę. Czyściec jest miejscem doskonałego wypełnienia i dopełnienia obowiązku „Zadośćuczynienia Bogu i bliźniemu” – ostatniego warunku dobrego, czyli owocnego przyjęcia Sakramentu Pokuty.
********
Czy spowiedź nie wystarczy, by osiągnąć Niego?
Szczera spowiedź, czyli szczere wyznanie swoich grzechów przed Bogiem
i Kościołem, reprezentowanymi w osobie kapłana-spowiednika jest jednym z pięciu warunków, które koniecznie spełnić trzeba, by odbyć szczerą i skuteczną sakramentalną pokutę. Czy jednak sama spowiedź jest wystarczająca? „Są ludzie, którzy twierdzą, że jeśli ktoś odbył dobrą spowiedź, zaraz po śmierci wchodzi do królestwa niebieskiego. Mylą się jednak2”. Lista grzechów, za które trzeba człowiekowi pokutować i zadość czynić Bogu, Kościołowi i ludziom jest przeogromna – tak, jak nieograniczona wydaje się być ludzka pomysłowość w zamienianiu dobra w zło, wypaczania i niszczenia, zmieniania „złota w błoto”. By człowiek mógł zjednoczyć się z Bogiem, by szczęśliwość wieczna wypełniła człowieka, musi on wpierw stać się wybranym naczyniem bez skazy. „Nic nieczystego nie jest w stanie wejść do Królestwa Niebieskiego”.
*******
Czym jeszcze jest Czyściec?
Czyściec jest „formą” życia – nauczał Jan Paweł II. Według Józefa Ratzingera, przyszłego papieża Benedykta XVI: czyściec „nie jest – jak twierdził Tertulian – jakimś obozem karnym w zaświatach, w którym człowiek musi odcierpieć kary wymierzone mu w mniej lub bardziej pozytywistyczny sposób. Czyściec jest procesem przemiany, wewnętrzna koniecznością, procesem, w którym człowiek staje się zdolny do jedności z Chrystusem, z Bogiem, a przez to i z całą wspólnotą Świętych”3.Czyściec to przedsionek Nieba. Czyściec to „ognisty piec Bożej Miłości”. „Ogień czyśćcowy należy rozumieć symbolicznie. Jest on pełną miłości obecnością Boga, który oczyszcza człowieka ze wszystkiego, co oddalało go od jego Stwórcy, co stało na przeszkodzie w osiągnięciu pełnej wspólnoty z Najwyższym”.4 Czyściec należy rozumieć jako kontynuowanie rozpoczętej na ziemi pokuty i zadośćuczynienia.
*** * ***
Czy dusze cierpiące w czyśćcu mogą w jakiś sposób zasłużyć na ułaskawieni; czy mogą same sobie pomóc; Czy ktoś może im pomóc; Czy można wpłynąć jakoś na złagodzenie ich cierpienia?
Dusze czyśćcowe nie mogą już zasługami swoimi zaskarbić sobie Bożej łaski.
Za dusze czyśćcowe modlą się i wstawiają Maryja oraz Święci w niebie. Wielkie wsparcie mogą im okazać siostry i bracia żyjący w Chrystusie na ziemi. Kościół walczący i pielgrzymujący na ziemi może nawet więcej pomóc niż Kościół chwalebny – ponieważ przebywając na ziemi wciąż możemy zadość czynić Bogu za grzechy zmarłych.
W jaki sposób możemy pokutować za zmarłych?
„Miłość ofiarowująca się za drugich należy do samej istoty chrześcijaństwa. Nauka o czyśćcu mówi, że śmierć nie stanowi granicy dla tej miłości. Możliwość pomagania drugim, obdarzana drugich nie gaśnie dla chrześcijanina z chwilą śmierci, obejmuje całą Wspólnotę Świętych po tej i tamtej stronie.”5 Kluczem jest tu tajemnica Świętych obcowania, czyli duchowa łączność – nierozerwalne więzy pomiędzy żywymi wiernymi na ziemi (Kościół wojujący, pielgrzymujący), zbawionymi Świętymi w niebie (Kościół chwalebny) i duszami w czyśćcu cierpiącymi (Kościół pokutujący). Dusze czyśćcowe należą do tego samego Kościoła, mistycznego Ciała Chrystusa, co my. Obowiązek miłości nakazuje im pomagać. Pomagać trzeba wszystkim zmarłym, bowiem w najgorszej sytuacji nie są bynajmniej zmarli w stanie łaski uświęcającej najwięksi grzesznicy, ale dusze tych, którzy zmarli w opinii świętości, których cnoty wychwalane są na ziemi bardziej niż na to zasługują. Cierpiący w czyśćcu są jak żebracy, oczekujący na jałmużnę. Duszom zmarłych można dać pokrzepienie i ochłodę przez Eucharystię, modlitwę i jałmużnę.
Gdzie jest źródło chrześcijańskiej nadziei?
Benedykt XVI naucza: „Można też zapytać: jeżeli <<czyściec>> oznacza po prostu oczyszczenie przez ogień w spotkaniu z Panem, Sędzią i Zbawcą, jak może wpłynąć na to osoba trzecia, choćby była szczególnie bliska? Kiedy zadajemy podobne pytanie, musimy sobie uświadomić, że żaden człowiek nie jest monadą zamknięta w sobie samej. Istnieje głęboka komunia między naszymi istnieniami, poprzez wielorakie współzależności są ze sobą związane. Nikt nie żyje sam. Nikt nie grzeszy sam. Nikt nie będzie zbawiony sam. Nieustannie w moje życie wkracza życie innych: w to, co myślę, mówię, robię i działam. I na odwrót, moje życie wkracza w życie innych: w złym, jak i w dobrym. Tak więc moje wstawiennictwo za drugim nie jest dla niego czymś obcym, zewnętrznym, również po śmierci.
W splocie istnień moje podziękowanie, moja modlitwa za niego mogą stać się niewielkim etapem jego oczyszczenia. I dlatego nie potrzeba przestawiać czasu z ziemskiego na czas Boski: w obcowaniu dusz zwykły czas ziemski po prostu zostaje przekroczony. Nigdy nie jest za późno, aby poruszyć serce drugiego i nigdy nie jest to bezużyteczne. W ten sposób wyjaśnia się ostatni ważny element chrześcijańskiego pojęcia nadziei. Nasza nadzieja zawsze jest w istocie również nadzieją dla innych; tylko wtedy jest ona prawdziwie nadzieją także dla mnie samego.”6
*******
Co jest konieczne dla właściwego, czyli godnego przyjęcia Komunii św.?
Aby przyjąć Komunię św. trzeba być w stanie łaski uświęcającej, a więc wolni od grzechu ciężkiego. Ważne jest, aby zachować godzinny post eucharystyczny. Warunek papieża – św. Piusa X: „Należy mieć dobra intencję. To znaczy, że chrześcijanin przystępuje do Komunii św. nie dla zwyczaju ani z próżności, ani by zjednać sobie łaskę lub korzyści ziemskie u ludzi, ale przystępuje w tym celu, aby przez Komunię podobać się Bogu i zjednoczyć się z Nim”.
1 Św. Katarzyna z Genui, Rozprawa o czyśćcu, Wrocław 2001, 47
2 F. Horak, O życiu pozagrobowym. Świętych obcowanie, Wrocław 2008, 19
3 J. Ratzinger, Śmierć i życie wieczne, Warszawa 1986, 250
4 Z.J Kijas, Niebo w domu Ojca, czyściec – dla kogo, piekło w oddaleniu, Kraków 2010, 395
5 J. Ratzinger, dz. Cyt., 251-253
6 Benedykt XVI, Spe salvi, Kraków, 72-73