EWANGELIA Mt 8, 5-17
Uzdrowienie sługi setnika
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».
Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź”, a idzie; drugiemu: „Chodź tu”, a przychodzi; a słudze: „Zrób to”, a robi».
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Do setnika zaś Jezus rzekł: «Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś». I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie.
Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce. Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu.
Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił. Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: «On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby». Oto słowo Pańskie.
_______________________
27 czerwca 2015 r. – Msza św. – słowo wstępne ks. Dariusz Kowalski
Każda sobota w naszej Parafii, to Sobota Królowej Polski, a jednocześnie Akademia Królowej Polski. Chcemy poprzez udział w tej Mszy św., poprzez wspólne odmówienie pacierza, poprzez wyrażenie na zewnątrz naszego oddania, wewnętrznego oddania i jednocześnie wewnętrznego zaangażowania w sprawy Chrystusa na ziemi, uczyć się od Niej, jak należy Bogu wierzyć. Chcemy właśnie o tej godzinie, w każdą sobotę, uczyć się od Najświętszej Maryi Panny, jak w Bogu pokładać nadzieję, wbrew wszelkiej nadziei, ale nade wszystko uczyć się, jak Boga miłować…
27 czerwca 2015 r. (Akademia Królowej Polski) – Msza św. – homilia ks. Dariusz Kowalski
Maryja – Mistrzynią życia duchowego…
…Dzisiaj kolejny dzień zajęć w Akademii Królowej Polski. Spotykamy Najświętszą Maryję Pannę jako Matkę gotową nam nieustannie pomagać. Przyznacie, że jest to wyjątkowo zachwycający przymiot, który odnajdujemy w Jej osobie…
PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 18, 1-15 Bóg obiecuje Abrahamowi syna
Czytanie z Księgi Rodzaju
Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie.
A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli jestem tego godzien, racz nie omijać twego sługi. Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś».
Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyn ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem.
Zapytali go: «Gdzie jest twoja żona, Sara?»
Odpowiedział im: «W tym oto namiocie».
Rzekł mu jeden z nich. «O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna».
Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, które było tuż za Abrahamem. Abraham i Sara byli w bardzo podeszłym wieku.
Uśmiechnęła się więc do siebie i pomyślała: «Teraz, gdy przekwitłam i mój mąż starzec, mam doznawać rozkoszy?»
Pan rzekł do Abrahama: «Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: „Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam?” Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana? Za rok o tej porze wrócę do ciebie, i Sara będzie miała syna».
Wtedy Sara zaparła się mówiąc: «Wcale się nie śmiałam», bo ogarnęło ją przerażenie. Ale Pan powiedział: «Nie, śmiałaś się!»
PSALM RESPONSORYJNY:
Łk 1, 46b-48. 49-50. 53-54 (R.: por. 54)
Bóg zawsze pomny na swe miłosierdzie.
Wielbi dusza moja Pana *
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, *
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Bóg zawsze pomny na swe miłosierdzie.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, *
święte jest imię Jego.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie *
nad tymi, co się Go boją.
Bóg zawsze pomny na swe miłosierdzie.
Głodnych nasycił dobrami, *
a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za sługą swoim, Izraelem, *
pomny na swoje miłosierdzie.
Bóg zawsze pomny na swe miłosierdzie.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:
Mt 8, 17
Alleluja, Alleluja, Alleluja
Jezus wziął na siebie nasze słabości
i nosił nasze choroby.
EWANGELIA
Mt 8, 5-17 Uzdrowienie sługi setnika
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».
Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: „Idź”, a idzie; drugiemu: „Chodź tu”, a przychodzi; a słudze: „Zrób to”, a robi».
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Do setnika zaś Jezus rzekł: «Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś». I o tej godzinie jego sługa odzyskał zdrowie.
Gdy Jezus przyszedł do domu Piotra, ujrzał jego teściową, leżącą w gorączce. Ujął ją za rękę, a gorączka ją opuściła. Wstała i usługiwała Mu.
Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził złe duchy i wszystkich chorych uzdrowił. Tak oto spełniło się słowo proroka Izajasza: «On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby».
Oto słowo Pańskie.